FanFiction.pl wiersze poezja serwis poetycko - literacki

u t w ó r


kategoria : / /



Sherlock Doctor Who Przygody Merlina PROLOG

a u t o r :    EFkaaa


w s t ę p :   

Cześć! To mój pierwszy fanfic na tej stronie, więc proszę o wyrozumiałość. ;)

Zadawaliście sobie kiedyś pytanie: Co by było, gdyby Sherlock spotkał Doctora, albo Doctor Merlina? Tu znajdziesz odpowiedź na oba te pytania.
Miłego czytania! :)



u t w ó r :

Była sobota. Sherlock Holmes wstał bardzo wcześnie (przynajmniej, jak na niego). Ubrał się, ogolił i umył, po czym zaczął się zastanawiać, co powinien kupić.

Wyjrzał smętnie przez okno. Na ulicy panował półmrok, przejechało kilka samochodów... Było tak przeciętnie. Żadnej sprawy od tygodnia, a na domiar złego, pani Hudson wyjechała na weekend! Czy może być gorzej?! Ach, tak... To była jedna z tych chwil, w których główny bohater tęsknił za przyjacielem.
Wziął portfel i klucze. Niespiesznie wyszedł z mieszkania i je zamknął, po czym udał się na zakupy.
Sklep znajdował się tuż, za rogiem, więc powrócił około 10 minut później.
xxx
Zaparzył kawę i usiadł na swoim ulubionym fotelu. Pociągnął łyk gorącego napoju i uśmiechnął się, zadowolony z siebie. Po chwili usłyszał bardzo dziwny dźwięk. Zaraz, potem podbiegł do okna. Zauważył, jak na samym środku chodnika zmaterializowała się... budka policyjna. Przetarł oczy. Obiekt nie zniknął. Detektyw spojrzał na zawartość kubka i, przerażony wylał resztkę do zlewu. Położył się na kanapie, wmawiając sobie, że nic tam nie widział. W końcu zamknął oczy i, sam nie wiedząc kiedy, zasnął. Po kilku godzinach wstał. Sprawdził, czy na chodniku nadal znajduje się budka, ale nie dość, że ta pozostała na swoim miejscu, to na ulicach Londynu panował mrok. Spojrzał na zegarek. Było w pół do pierwszej w nocy. Czy to możliwe, że tak długo spał?

Sherlock wyszedł z mieszkania i już chciał otworzyć jej drzwi, kiedy usłyszał za swoimi plecami głos: "Poszukuję towarzysza". Holmes szybko się odwrócił, a jego oczom ukazał się mężczyzna ubrany trochę dziwnie, jak na te czasy. Na pierwszy rzut oka widać było zaskakującą fryzurę i czerwoną muszkę na szyi nieznajomego.

-Witam- powiedział ostrożnie Sherlock- Znamy się?

-Jestem Doktor.- Odparł z uśmiechem rozmówca.- Nie pamiętasz mnie?

-Niezbyt.- Podali sobie ręce na powitanie.- To twoje? -Detektyw wskazał ruchem głowy budkę policyjną.

-Tak. Jak już mówiłem, poszukuję nowego towarzysza, może zechciałbyś...

-Towarzysza?- Przerwał mu niegrzecznie Sherlock- Podróżuje pan? -zaciekawił się. Doktor przyjrzał mu się badawczym wzrokiem.

-Można tak powiedzieć.

-Z budką policyjną?- Zapytał ostrożnie, tonem wskazującym na podejrzenia o chorobie psychicznej rozmówcy.

-Właściwie, w niej...-kompletny wariat??!- Wejdź, przekonasz się, że nie zwariowałem- Szeroki uśmiech Doctora i ten błysk w oku świadczyły o tym, że Władca Czasu wie coś, czego nie wie detektyw doradczy... Jakaś nowość... Holmes powoli otworzył drzwi budki, po czym spojrzał tam i, ze zdziwieniem zamknął wrota. Obszedł ją dookoła.

-Wydaje się, że budka jest większa w środku. Złudzenie optyczne?

-Nie. Chodź!- przybysz chwycił go za nadgarstek i wciągnął go do wewnątrz.- Jakby to było złudzenie optyczne, mógłbym zrobić tak?- mówiąc to, z uśmiechem oddalił się kilka metrów wgłąb pojazdu. Sherlock wyciągnął rękę w prawo. Spodziewał się, że dotknie ściany pomalowanej w ten sposób, ale nie, wymacał tylko powietrze.

-Witam w TARDIS!

- "TARDIS"? Co to takiego?

-To ta "budka policyjna", jak ją nazwałeś. TARDIS jest wytworem zaawansowanej technologii pozaziemskiej cywilizacji, Władców Czasu, do których należę...-westchnął- Właściwie, jestem ostatnim z nich...

-Rozumiem... chyba. Poszukujesz towarzysza, tak?

-Tak

-Mogę nim zostać- powiedział po chwili namysłu detektyw, a widząc radość na twarzy Doctora, również lekko się uśmiechnął. Sherlock zaczął się rozglądać po wnętrzu. Nagle do głowy przyszedł mu pewien pomysł. Zaczął wciskać przypadkowe przyciski i, zanim Władca Czasu zaprotestował, TARDIS ruszyła.

-Co się dzieje?!

-Przez ciebie wylądujemy w losowym miejscu w czasoprzestrzeni!
________
Ciąg dalszy nastąpi






o c e ń     u t w ó r

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.

s t a t y s t y k a

śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1487
il. komentarzy : 1
linii : 47
słów : 679
znaków : 3757
data dodania : 2015-11-28

k o m e n t a r z e

    a u t o r : EFkaaa
    d a t a : 2015-11-28

Od autora:


Jeżeli chcecie kolejne rozdziały, piszcie w komentarzach. W końcu to dla was. :)

strona 1 z 1
strona : 1  

d o d a j    k o m e n t a r z

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.



p o l e c a m y

o    s e r w i s i e