|
|
|
|
|
kategoria : / /
Sygin Prime Część pierwsza
a u t o r : Tula2010
w s t ę p :
Uwaga! Nie jestem właścicielką filmu Transformers i gry Aion. Także postacie z tego filmu i gry postacie i elementy nie są mojego autorstwa. Żeby nie było to nie jest na zarobek.
u t w ó r :
Minęło kilka minut od wielkiej bitwy w Hong Kongu. Miasto było troche zniszczone, a większość ludzi nadal było schowanych w ocalałych budynkach. Na ulicach wciąż paliły się niektóre samochody, leżały zwłoki martwych ludzi i wrogich transformerów. Przez miasto szedł Optimus Prime. Chciał się upewnić czy nie ma rannych lub martwych Autobotów. W tym mieście było cicho. Nagle Optimus usłyszał cichy płacz. Zaczął szukać ,,płaczka", ale pomyślał, że mu się przesłyszało. Ale znów usłyszał płacz, lecz już donośniejszy. Prime jednak nie mylił się ktoś potrzebował pomocy. Przeszukiwał gruz w poszukiwaniu uwięzionego dziecka. Był bardzo blisko miejsca pochodzenia odgłosów. Optimus Prime rozejrzał się i zobaczył przewróconą ścianę, a na niej dużo gruzu i cegieł. Bardzo powoli podniósł ścianę. Jego optykom ukazała się mała dziewczynka. Siedziała skulona i wystraszona. Jej brudna twarz była zalana łzami. Patrzyła się oszołomiona na gigantycznego robota. Optimus Prime pochylił się i skierował dłoń ku dziewczynce, by ją podnieść. - Nie dotykaj mnie! Mamo! Tato! - Dziewczynka krzyknęła. Szybko wdrapała się po gruzie i schowała po blaszanym dachem, który opierał się o stertę gruzu. Optimus podszedł do kryjówki dziewczynki, a następnie podniósł dach. - Spokojnie nie chcę cię skrzywdzić. - Powiedział starając się zdobyć zaufanie u dziecka. - Jak ci na imię? - Spytał się. Dziewczynka przez chwilkę milczała, ale odpowiedziała. - Mam na imię Sygin. A ty? - Spytała się go nieco odważniej. - Mam na imię Optimus Prime. Gdzie są twoi rodzice? Sygin przypomniała sobie o rodzicach i wybiegła. - Mamo! Tato! Gdzie jesteście?! - Wołała ich choć bez skutecznie, bo nikt jej nie odpowiedział. Nagle Sygin zauważyła wystającą rękę spod sterty gruzu i cegieł. Chwyciła dłoń i zaczęła ją ciągnąć. Prime podszedł i zabrał gruz odsłaniając dwóch martwych ludzi : kobietę oraz mężczyznę. - Nie! Mamo! Tato! - Wybuchnęła płaczem Sygin. Skuliła się, szlochając. Optimus Prime patrzył w milczeniu na dziewczynkę. Poczuł lekki ból w swojej iskrze. Nie mógł jej zostawić samą sobie. Wiedział, że śmierć ludzi jest też trochę z ich winy. - Może, by ją przygarnąć?- Zastanowił się w myślach, ale zaczął sobie argumentować, że nie da rady w opiece nad dzieckiem. Lecz sumienie podpowiedziało mu, aby zaadoptować te dziewczynkę. Wreszcie delikatnie podniósł Sygin. - Ile masz lat Sygin? - Spytał się. Ona płakając pokazała mu pięć paluszków u dłoni. Optimus poczuł większy ból w iskrze. - Nie płacz wezmę ciebie do siebie. Nie zostawię ciebie samej. - Powiedział do niej. Sygin odpowiedziała mu większym płaczem. Optimus Prime przytulił Sygin do klatki piersiowej tak, aby jej nie zgnieść. Sygin nie zważając na to, iż była trzymana wtuliła się. Optimus Prime zaczął iść w kierunku granic miasta. Nadal trzymał wtuloną do niego Sygin. Jej płacz powoli ucichł. Prime idąc spojrzał na nią z lekkim uśmiechem na twarzy. Ona zasnęła.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 4.50
il. ocen : 2
il. odsłon : 1550
il. komentarzy : 1
|
linii : 1
słów : 549
znaków : 2912
data dodania : 2014-12-15
|
a u t o r : Meena
d a t a : 2014-12-15
Ogólnie ok.
Ogólnie dobrze, ale powtórzenia kłują w oczy. Popraw,a będzie znaczenie lepiej.
strona 1 z 1
strona :
1
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|