|
|
|
|
|
kategoria : / /
Jeden błąd... (XVII)
a u t o r : dragobonita
w s t ę p :
Myślałam, że już dodałam ten rozdzialik... Nyo cóż, chyba jednak nie. Enjoy:
u t w ó r :
Toma siedział przy stoliku swojej nowej drużyny, teraz pustym. Wszyscy wylecieli na misję. Wszyscy za wyjątkiem jego. Nie dość, że był jedynym saiyaninem, to jeszcze jedynym osobnikiem o płci, którą można było określić. Widocznie ktoś z góry zadbał o to, by incydent z zakochaniem więcej się nie powtórzył. -Można się przysiąść?-Toma oderwał wzrok od posiłku i prawie się zachłysnął. Obok niego stał Bardock. -A... Tak, chyba tak-mężczyzna odsunął krzesło obok, pozwalając usiąść swojemu byłemu dowódcy. Zerkał na niego zaniepokojony. -Jak ci się powodzi w nowej drużynie? -Może być... To znaczy, czuję się trochę... nie wiem-Toma westchnął.-Samotny. Obcy. -Wiem, co masz na myśli. Przy tym stoliku zawsze jest pusto; w sumie, to tak jak w naszej drużynie po twoim odejściu-mężczyzna nie wiedział, co powiedzieć. Czy Bardock właśnie podprogowo wyjawił mu chęć ponownego przyjęcia w szeregi?-Selypa zdążyła się za tobą stęsknić, reszta drużyny zresztą też... -A ty? -... Co? -Czy ty też za mną... tęskniłeś?-Próbując uniknąć zszokowanego wzroku byłego dowódcy Toma zaczął uporczywie wpatrywać się w talerz. Zapadła niezręczna cisza. Wojownik już miał wstać od stołu, gdy nagle usłyszał cichą odpowiedź. -Tak. -Tęsknił chyba najbardziej z nas wszystkich-w mesie rozległ się dźwięczny głos Selipy*. Po chwili cała drużyna siedziała przy jednym stoliku, przy czym kobieta wyczekująco zerkała na Bardocka. Ten zmarszczył brwi i odwrócił się lekko od Tomy.-No, na co czekasz, Bardock? Klękaj i przepraszaj. Toma spojrzał na nią zszokowany. Ktoś tak dumny jak Bardock miałby klęknąć? Jakie było jego zdumienie gdy jego były dowódca rzeczywiście klęknął. -Przepraszam... -Za co?-Selypa nie mogła odpuścić. -... za to, że nie spróbowałem cię wtedy nawet powstrzymać i porozmawiać. Wystarczy?-Mężczyzna zwrócił się do wojowniczki i posłał jej mordercze spojrzenie. -Nie mnie pytaj. Toma, wystarczy ci coś takiego? Wojownik pokiwał głową w roztargnieniu, nie mogąc oderwać wzroku od wstającego z klęczek Bardocka. Po głowie chodziło mu tylko jedno pytanie. -Ale po co to wszystko? -Drużyna chce cię z powrotem-Bardock z parodią naburmuszonej miny wbił wzrok w podłogę. -Chętnie bym wrócił... Czy jednak dowództwo nie będzie miało czegoś przeciwko? -Ależ oczywiście! Cudem by było gdyby się do czegoś nie przyczepili-Selypa zaśmiała się szczerze i klepnęła Tomę w ramię.-Tylko co nas obchodzi stado małp o zbyt dużym ego? ------------------- *Ze względu na trudności z zapisem imienia jedno ,,y'' zamieniłam na ,,i''
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 5.00
il. ocen : 2
il. odsłon : 1450
il. komentarzy : 1
|
linii : 43
słów : 470
znaków : 2546
data dodania : 2013-05-18
|
a u t o r : exi494
d a t a : 2013-05-18
Na początku miałam zamiar komentować każdą część twojego opowiadania?/noweli?, ale doszłam do wniosku, że najpierw przeczytam wszystko, żeby mieć jakiś obraz całości. Nie znam tego fandomu, więc myślałam, że im więcej będę czytać, tym więcej się dowiem. Jednak po przeczytaniu wszystkich części nadal za bardzo nie wiem o co chodzi :( Na pewno znawcy fandomu doskonale się tu odnajdą, ja jednak chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej. Brakuje mi opisów, zarówno otoczenia, w którym dzieje się akcja, jak również jakiejś bliższej charakterystyki bohaterów. Poza tym razi mnie brak płynności przy przechodzeniu z jednej części do drugiej, jak dla mnie takie przeskoki z akcji do akcji są zbyt gwałtowne. Po stylu pisania wnoszę, że jesteś młodą osobą i początkującą pisarką, więc wszystko przed tobą :) Pisz dużo, a na pewno oszlifujesz swoje umiejętności. Powinnaś też zwracać baczniejszą uwagę na ortografię i interpunkcję - zdarzają Ci się błędy. Jeżeli jeszcze mogę coś doradzić, to dobrze byłoby wiedzieć przed rozpoczęciem pisania, co chcemy napisać: opowiadanie, nowelę, powieść... Za bardzo nie wiem do czego przyporządkować Twoje dzieło. Trochę przypomina mi to sztukę teatralną - dużo w nim dialogów, ale z drugiej strony mało w nim tła. O matko, ale się rozpisałam :) Proszę, nie odbieraj moich słów, jako krytyki, bo nie ona jest moim zamiarem. Fajnie, że piszesz i masz odwagę publikować. Ja przez wiele lat pisałam do szuflady, a do dzisiaj nie wiele utworów ujrzało światło dzienne. Po prostu pisz, szlifuj swój talent, a na pewno osiągniesz perfekcję
strona 1 z 1
strona :
1
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|