FanFiction.pl wiersze poezja serwis poetycko - literacki

u t w ó r


kategoria : / /



Pokemon: Rozdział 1.

a u t o r :    POKEMON


w s t ę p :   

Rozdział 1. Początek.



u t w ó r :

W Pallet Town w regionie Kanto mieszka Axel Blaze. Jego wielkie marzenie to zdobyć tytuł mistrza Pokemon. Dzisiaj zrobi pierwszy krok w tym celu, ponieważ właśnie kończy dziesięć lat i może odebrać swojego startera od profesora Oaka.
Axel wstał rano, szybko się ubrał i zszedł do kuchni gdzie czekała go niespodzianka. Na stole stał wielki tort urodzinowy, a na krzesłach siedzieli mama, tata i siostra Axela Selen.
- Niespodzianka – krzyknęli razem.
- Co wy tu wszyscy robicie? – zapytał zdziwiony, ale uradowany Axel.
- Dzisiaj sala w Viridian City jest zamknięta. Nie mogłem zostawić mojego syna w tak ważnym dniu – powiedział tata.
Ojciec Axela, Richard, był liderem sali w Viridian City i rzadko bywał w domu ponieważ zawsze czekał na nowych trenerów, którzy wyzwą go do walki.
- Ja wpadłam tylko na chwilę, aby wręczyć ci prezent – powiedziała Selen, której Axel nie widział już od ponad roku ponieważ cały czas była w podróży.
- Poczekajcie z tymi prezentami, najpierw zjedzmy tort – powiedziała mama krojąc dla każdego po kawałku.
- Selen, czy zdobyłaś już wszystkie odznaki potrzebne do Ligi Pokemon? – zapytał tata.
- Na razie mam sześć, ale Liga jest dopiero za kilka miesięcy więc na pewno zdążę.
- A jak tam twój Charmander? Dawno go nie widziałem – powiedział Axel.
- Sam zobacz.
Selen podniosła swój plecak, wyjęła z niego Pokeball i otworzyła.
- Charmeleon – powiedział stworek.
- Ewoluował. Musiałaś z nim dużo trenować – powiedział tata.
- Używam go w prawie każdej walce.
Gdy wszyscy się najedli mama zgodziła się na przekazanie Axelowi prezentów. Pierwsza wstała Selen.
- Mam dla ciebie mały upominek. Nic wielkiego, ale pomoże ci gdy będziesz podróżował.
Axel wziął od niej prezent. Na początku wydawało się, że jest to zwykła kartka, ale gdy ją rozwinął okazało się, że to mapa regionu Kanto.
- Dzięki na pewno się przyda.
Axel zwinął starannie mapę i schował do plecaka, który przygotował już wczoraj, aby mieć to z głowy.
- A to mój prezent – powiedziała mama wręczając mu dużą ładnie zapakowaną paczkę.
Był to nowy strój. Niebieskie jeansy, czarna rozpinana bluza i czerwone adidasy. Axel od razu przymierzył ubranie. Wszystko pasowało idealnie.
- W zeszłym roku mama nie była taka hojna – powiedziała Selen.
- Teraz czas na mój prezent – powiedział tata.
Sięgnął do kieszeni i wyciągnął coś czego nikt się nie spodziewał. Był to Pokeball.
- Złapałeś dla mnie Pokemona? – zapytał niedowierzając Axel.
- Biegał wokół mojego stadionu w Viridian City i przegryzał kable. Miałem przez niego problem z elektrycznością, dlatego nie mogłem odbierać waszych telefonów. Pomyślałem, że go złapię bo to fantastyczny prezent dla ciebie.
Axel wziął Pokeball i otworzył go. Na wolność wyszedł Pokemon podobny do myszy. Był żółty, na plecach miał dwa brązowe pasy, uszy miał długie z czarnymi końcówkami, równie długi i zakrzywiony ogon, a na policzkach czerwone plamki.
- Pikachu – powiedział stworek.
- To Pikachu, elektryczna mysz. Rozmawiałem z profesorem Oakem, mówi że początkujący trener powinien dać sobie z nim radę – powiedział tata.
Chłopiec podszedł do Pokemona i powiedział.
- Cześć, jestem Axel i będę twoim trenerem.
Pikachu przyglądał mu się przez chwilę, a następnie wskoczył na ramię chłopca.
- Polubił cię, na pewno zostaniecie przyjaciółmi – powiedziała mama.
- Selen mam do ciebie prośbę. Chciałbym stoczyć bitwę z tobą i Charmleonem.
- Dobry pomysł sprawdzimy na co cię stać – powiedziała Selen
Cała rodzina wyszła do ogrodu, a rodzeństwo stanęło naprzeciw siebie.
- Zaczynajmy, Pikachu elektrowstrząs.
- Charmeleon pamiętaj, że walczymy z nowicjuszem, nie używaj całej siły. Atakuj żarem.
Ataki zderzyły się, ale żaden z Pokemonów nie ucierpiał.
- Co z tego, że to moja pierwsza walka, nie oszczędzaj się – powiedział Axel.
- Jak chcesz, Charmeleon miotacz płomieni.
- Pikachu podwójny zespół.
Pikemon stworzył wiele swoich klonów i okrążył Charmeleona.
- Teraz elektrowstrząs.
Charmeleon nie wiedział z której strony nadejdzie atak więc dostał, ale szybko się podniósł.
- Całkiem nieźle, ale ataki Pikachu są za słabe by nas pokonać. Ognisty strzał.
- Jeszcze raz podwójny zespół.
Charmeleon znowu chybił mając wiele celów z czego tylko jeden był prawdziwy.
- Nieźle się trzymasz, ale to już koniec. Charmeleon miotacz płomieni.
- Podwójny zespół nadal jest aktywowany, nigdy nie znajdziesz prawdziwego Pikachu.
- Tak myślisz? Charmeleon obracaj się.
To był bardzo sprytny ruch Selen. Obracając się Charmeleon trafił w każdego klona, który go okrążył aż w końcu trafił na prawdziwego Pikachu. Atak był tak silny, że powalił Pokemona.
- Nic się nie stało twojemu Pikachu? – zapytała Selen.
- Nie, potrzebuje tylko odpoczynku.
- To dobrze, ja już muszę iść, statek na wyspę Cinnabar odpływa za pół godziny i nie chcę żeby mi uciekł – powiedziała Selen.
- Chcesz wyzwać Blaine’a na pojedynek? – zapytał tata.
- Tak, to będzie moja siódma odznaka, a o ostatnią będę walczyła z tobą więc przygotuj się.
Po tych słowach Selen pożegnała się z całą rodziną i wyszła.
- Też będę się zbierał, już nie mogę się doczekać kolejnych pojedynków.
- Powodzenia – powiedziała mama.
- Na pewno będziesz silnym trenerem – dodał tata.
Axel podniósł swój plecak i razem ze zmęczonym Pikachu opuścił dom.






o c e ń     u t w ó r

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.

s t a t y s t y k a

śr. ocen : 4.00
il. ocen : 1
il. odsłon : 2816
il. komentarzy : 2
linii : 65
słów : 976
znaków : 5429
data dodania : 2013-04-18

k o m e n t a r z e

    a u t o r : POKEMON
    d a t a : 2013-04-18

Wiem, że mogę kopiować rozdziały, które już wstawiłem, ale na kompie miałem ich więcej coś koło piętnastu. Niestety wszystkie zostały usunięte dlatego zaczynam wszystko od nowa.

    a u t o r : dragobonita
    d a t a : 2013-04-18

Mój drogi pokemonku-co do wstępu mam jedno zastrzeżenie-w zakładce MOJE UTWORY możesz przeczytać-ba, nawet skopiować-to, co do tej pory napisałeś. Nie musisz pisać wszystkiego od początku!
PS:mam nadzieję, że będziesz kontynuował tamto opowiadanie(pt:Nowa Historia, czy jakoś tak :3)

strona 1 z 1
strona : 1  

d o d a j    k o m e n t a r z

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.



p o l e c a m y

o    s e r w i s i e