|
|
|
|
|
kategoria : / /
Jeden błąd... (VI)
a u t o r : dragobonita
w s t ę p :
Ostatnio odwiedziłam pewną ciekawą stronę(adresu nie pamiętam-tej wersji się trzymajmy) i przeczytałam, że mój fic to AU(Alternative Universe) z Dragon Balla... Enjoy
u t w ó r :
-Śpisz już? -... Nie. Jeszcze nie. -Aha... Przepraszam, jeśli przeszkadzam. Chciałem cię tylko przeprosić i podziękować-chłopak zająknął się.-Do tej pory nawet nie chciałem cię znać, nie mówiąc o nazywaniu cię bratem. Dopiero to, co powiedziałeś przed odlotem... Raditz milczał. Po chwili Kakarotto usłyszał dźwięk wyłączenia interkomu. Wojownik westchnął i odchylił się w fotelu. Przymknął powieki, zapadając w niespokojny sen.
Samotna kapsuła leciała w przestrzeni kosmicznej z zawrotną prędkością, gdy jej pasażer pogrążony był w rozmyślaniach. Doleci za tydzień z kawałkiem. Około 20 godzin później dotrze rodzeństwo. 'Ciekawe, jak sobie poradzą'. Vegeta przeciągnął się i usiadł wygodniej, opierając nogi o konsolę sterującą. Najbardziej ciekawił go młodszy z wojowników-ten przypadek przypominał Księciu jego brata, Tarble'a. Nie był w stanie walczyć, więc ich ojciec zesłał go na jakąś planetę z żałośnie słabą i pokojowo nastawioną rasą, aby tam dopełnił on swojego nic nie znaczącego żywota. Zresztą, kogo to obchodzi. Nikogo. A najmniej Vegetę. Książę westchnął. Zapowiadała się interesująca misja.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1485
il. komentarzy : 0
|
linii : 9
słów : 199
znaków : 1117
data dodania : 2013-03-30
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|