|
|
|
|
|
kategoria : / /
Jeden błąd... (II)
a u t o r : dragobonita
w s t ę p :
To część druga, mam nadzieję że nie zmarnowałam pomysłu... FF z Dragon Balla
u t w ó r :
W tłumie osób usłyszał charakterystyczny śmiech swojego starszego brata. Skrzywił się, ale z braku innych opcji skierował swoje kroki w jego stronę. -Cześć, Raditz-wycedził przez zaciśnięte zęby, siadając jak najdalej od chłopaka. -O! Braciszek. Coś nie tak, główka nadal boli? Po wczorajszym sparringu zastanawiałem się, czy zwleczesz się w ogóle z łóżka. -Spokojna twoja mała bezużyteczna. Dałem radę, choć miałem dylemat: co zrobić, by nie musieć oglądać twojej parszywej mordy. -A chcesz, żeby cie tyłek przez tydzień bolał? Bo jak ci zaraz... -Raditz! Nie wiedziałem, że gustujesz w małych chłopcach-Kakarotto zachichotał złośliwie. Wszyscy podłapali dowcip. Starszy brat nie zamierzał jednak pozostawać dłużnym. -Ja nie, ale lepiej pilnuj swojej cnoty, bo tam gdzie cię wyślą za dwa dni kręcą się różne, dziwne typy. Kakarotto zbladł. 'Wyślą?', pomyślał z trwogą. To mogło równać się tylko jednemu-misji kolonizacyjnej. To już druga... choć po pierwszej nie zostały mu najlepsze wspomnienia.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 5.00
il. ocen : 1
il. odsłon : 1461
il. komentarzy : 1
|
linii : 9
słów : 180
znaków : 1005
data dodania : 2013-03-26
|
Trochę krótkie ale bardzo ciekawe
strona 1 z 1
strona :
1
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|