FanFiction.pl wiersze poezja serwis poetycko - literacki

u t w ó r


kategoria : / /



Zwój 2 Rozdział 4

a u t o r :    OgoniastyDemon


-No,Sasuke zaczynamy-powiedział Bee

-Dobra-odpowiedział Sasuke

Szli przez las. Przez wielkie korony drzew przebijało się światło słoneczne, a w niektórych szparach było widać błękitne niebo. Już po kilkunastu minutach drogi było słychać szum wodospadu. Po chwili byli na miejscu

-To tutaj-powiedział Bee
Sasuke spojrzał na wodospad i spytał

-Co mam zrobić?
-Widzisz tamten kawałek ziemi, usiądź tam, zamknij oczy i skup się-wytłumaczył Bee
-Dobra

Sasuke skoczył i po chwili usiadł na kawałku ziemi. Zamkną oczy i po paru chwilach usłyszał głos...

-Dlaczego...

Sasuke zaczął otwierać oczy. Na wodospadzie widniał cień który powoli z niego wychodził. Po chwili ukazał się Mroczny Sasuke.

-Dlaczego nie zemściłeś się na Itachim, co?-powiedział Mroczny

(dop.autorki: Używam skrótu Mroczny bo nie chce mi się pisać całego słowa ale wiecie o kogo chodzi :P )

Sasuke spojrzał na swoje prawdziwe „ja” ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy. Po chwili powiedział...

-Ty jesteś tym czymś o czym mówił Naruto?
-Tak, a co zdziwiony?-powiedział Mroczny
-Jesteś oszustem i tyle-powiedział Sasuke
-Nie to ty nim jesteś-powiedział Mroczny

-*Jak mam go pokonać*-pomyślał Sasuke

-Więc to jest wodospad Prawdy, nie myślałem że tu się pojawie

Sasuke ciągle patrzył na Mrocznego który był dosłownie jak on, tylko były pomiędzy nimi dwie różnice: Sasuke miał białą bluzkę, a Mroczy czarną oraz oczy które Sasuke miał normalne z aktywowanym sharinganem a mroczny tam gdzie białka miał czarne a źrenice granatowe.

-Wracając do tematu, nie odpowiedziałeś mi jeszcze na pytanie-powiedział Mroczny

Sasuke milczał

-Więc odpowiesz? -spytał Mroczny

-Zamknij się- powiedział Sasuke nerwowym głosem
-Wkurzyłeś się?-powiedział Mroczny z uśmieszkiem
-Już ci powiedziałem byś się przymkną-powiedział Sasuke i ruszył z kataną na Mrocznego

Mroczny zrobił ten sam ruch i ruszył na Sasuke

-Nie pokonasz minie w ten sposób-powiedział Mroczny zatrzymując kataną, katanę Sasuke
-Raczej warto spróbować-powiedział Sasuke lekko się uśmiechając i jednocześni odpychając Mrocznego

Przez parę kolejnych chwil było słychać odgłosy obijającego się o siebie metalu. Po chwili nastał cisza.

-Cholera…-powiedział Sasuke który leżał na wodzie.

-Widzisz,nie pokonasz mnie tak łatwo-powiedział Mroczny który leżał na wodzie podpierając się łokciem.

-To jeszcze nie koniec-powiedział Sasuke, wstał i wykonał Chidori

Mroczny zrobił to samo i po chwili ruszyli na siebie

-Chidori / Chidori !

Po paru chwilach Sasuke otworzył oczy. Było widać że był zmęczony. Naruto podszedł do niego i spytał

-Wszystko dobrze ?

-Taa…-odpowiedział Sasuke który wytarł ręką krew spływającą z rany na policzku.

Po chwili spytał Bee

-Bee, możemy przełożyć to na jutro?

-O.K. ale jutro to już musisz go jakoś pokonać-powiedział Bee

-Dobra-powiedział Sasuke i wstał

-Sasuke dokąd idziesz-spytał Naruto

-Odpocząć-powiedział Sasuke

Po powrocie z wodospadu Sasuke poszedł do Sakury.
*Puk*Puk*Puk*
-Wejść –powiedziała Sakura.
-Cześć-powiedział Sasuke
-O, Sasuke wejdź-powiedziała Sakura uśmiechając się do Sasuke.
Po paru chwilach Sakura zapytała
-Kiedy po wiesz o tym Naruto-powiedziała Sakura przeklejając plaster do rany Sasuke
-O czym?-powiedział zdziwiony
-No wiesz o czym-powiedziała Sakura
-Aaa…O tym-powiedział Sasuke przypominając sobie o co chodzi
-To kiedy powiesz?-spytała ponownie
-Już nie długo-powiedział Sasuke i uśmiechną się do Sakury
-Dobrze poczekam-powiedziała Sakura
-Dzięki że poczekasz.-powiedział-No dobra ja lecę do zobaczenia.
-Do zobaczenia-powiedziała Sakura i dała buziaka dla Sasuke

W nocy kiedy już wszyscy spali Sasuke postanowił wybrać się na spacer i trochę porozmyślać. Zmierzał w kierunku pewnego budynku. Gdy był już przy nim skoczył na dach i się położył. Patrzył w niebo i rozmyślał nad tamtym pytaniem.

-*Dlaczego nie zemściłeś się na Itachim*

-Cholera…-powiedział Sasuke i zamkną oczy

Noc zapadła dość wcześnie dla niego, ponieważ po pewnym czasie powrotu spod wodospadu Prawdy wybrali się do miejscowego baru z Naruto,Bee i Sakuro. Sasuke z rozmyślań wybudził głos Naruto dochodzący gdzieś z dołu. Sasuke wstał i spojrzał w dół. Dobrze przeczuwał, na dole stał Naruto. Po chwili Naruto wskoczył na dach.

-Sasuke, nad czym tak rozmyślasz-spytał
-Nad pokonaniem Mrocznego-powiedział Sasuke znowu się kładąc
-Sasuke?-powiedział Naruto
-Co?
-Mroczny zadał ci pytanie?
-Tak, a co
- Znajdź dobrą odpowiedz na nie a go pokonasz
-Ale jak
-Pomyśl, a teraz idź spać-powiedział Naruto i zszedł dachu

Sasuke wstał i poszedł do budynku w który nocowali. Sasuke wszedł do swojego pokoju, położył się i zasną. Nazajutrz po śniadaniu Sasuke, Naruto i Bee spotkali się przy wodospadzie

-Sasuke jesteś gotowy?-spytał Bee

-Tak-powiedział Sasuke i poszedł w kierunku kawałka ziemi

Usiadł, zamkną oczy i skupił się. Po chwili zobaczył Mrocznego

-Ale z ciebie uparciuch…wiesz przecież że to nic nie da –powiedział Mroczny-nie pokonasz mnie to nie możliwe.

-No nie…a przynajmniej nie używając siły-powiedział Sasuke-bo i tak odpowiesz tym samym trikiem
-No właśnie, nie pozbędziesz się mnie-powiedział Mroczny
-Skoro tak to wiesz o tym

Mroczny milczał

-Więc…moja odpowiedz brzmi tak-mówił-Nie zemściłem się na Itachim ponieważ wiem że zemsta do niczego nie prowadzi. Jak bym go zabił to została by mi tylko pustka.

Mroczny powoli upadł na kolana
-Skoro tak…kim ja w ogóle jestem!?Jestem dla ciebie jedynie przeszkodą!?-powiedział Mroczny i wstał na nogi
-Dzięki tobie stałem się silniejszy-powiedział Sasuke
-I co dalej!?Co ja mam teraz ze sobą zrobić –powiedział Mroczny i ruszył z kataną na Sasuke
-Przecież to jasne-powiedział Sasuke

Zatrzymał katanę Mrocznego, odsuną ją i powoli przytulił Mrocznego

-Będziesz taki jak ja, bo przecież jesteś mną-powiedział Sasuke

Mroczny powoli zaczął powoli znikać . Po chwili Sasuke otworzył oczy

-He,he…-zaśmiał się lekko Sasuke
-Udało się-powiedział Naruto
-Tak –powiedział Sasuke i przybił żółwika z Naruto







o c e ń     u t w ó r

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.

s t a t y s t y k a

śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1305
il. komentarzy : 0
linii : 151
słów : 1076
znaków : 6203
data dodania : 2012-11-19

k o m e n t a r z e

Brak komentarzy.

d o d a j    k o m e n t a r z

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.



p o l e c a m y

o    s e r w i s i e