|
|
|
|
|
kategoria : / /
Zwój 1 Rozdział 5
a u t o r : OgoniastyDemon
-Katon:Hosenkan-Sasuke wykonał jutsu i wycelował w przeciwnika ale ten zrobił unik i odpowiedział: -Suiton:Suirydan no jutsu-Trafił w Sasuke po czym ten zaczął kaszleć -Technikami stylu ognia nic nie wskóram przeciwko stylowi wody-powiedział Sasuke i złapał się za lewe ramie -”Na dodatek....jego ostatni atak....załatwił moje lewe ramie na amen-wyłączył sharingana. -Twoje ramię do niczego się nie nadaje-powiedział Oboki i wyciągną kunaia-Może czas powiedzieć koniec gry-i rzucił w niego kunaiem. Nagle z nikąt podleciał kunai i zatrzymał kunaia Obokiego. -To ja....zakończę tą pieprzoną grę-powiedział Naruto wstając z ziemi. -Naruto-krzykną Sasuke. -Uparty jak osioł-powiedział Oboki. -Naruto zastanów się on jest od nas o wiele silniejszy-powiedział Sasuke. -Już ci mówiłem żebyś się nie wtrącał bo ja się wszystkim zajmę-powiedział Naruto. Naruto użył Kage bushion no jutsu i zaatakował przeciwnika lecz dla niego to była pestka i zabił je wszystkie. Naruto ukrył się pod wodą. Wróg rozejrzał się i zauważyła że nie ma Naruto. Po chwili z wody wynurzył się Naruto który użył techniki -Sennen Goroshi. Naruto trafił w tyłek przeciwnika a tan poleciał na głaz(wylądował na nogach). Sasuke złapał się za głowę ze zdołowaniem. -I jak wrażenia-powiedział Naruto. -Zabije cię-powiedział Oboki. Naruto spojrzał się na przeciwnika ze śmiechem. Oboki pojawił się obok Naruto potem go kopną i Naruto zaczął lecieć, Przeciwnik pojawił się nad Naruto -Zdychaj-powiedział Oboki próbując wbić w niego kunaia. Sasuke szybko rzucił się na Naruto i zabrał go spod wroga. -Co ty robisz?-spytał Naruto. -Ratuję ci życie i teraz wiem że to zły pomysł zostawiać tobie walkę-powiedział Sasuke. -Mam nadzieję że walka z wami jest warta mojego czasu-powiedział Oboki i znikł. -Znikł tak samo jak tamci-powiedział Naruto -Tak ale on jest silniejszy od nich-powiedział Sasuke-masz jakieś bomby dymne? -Bomby dymne-powiedział Naruto szukając po kieszeniach-kilka mam. -Więc porozrzucaj je wkoło-powiedział Sasuke Naruto porozrzucał bomby i z Sasuke ukryli się za innym kamieniem -Co, już próbujecie nawiać z pola bitwy-powiedział Oboki -Cholera przez ten dym nic nie wiedzę-powiedział Naruto -No i dobra bo bez zasłony dymnej dawno bylibyśmy martwi-powiedział Sasuke-no i dzięki tej zasłonie mamy więcej możliwości -Niby co możemy zrobić-powiedział Naruto -Nie mogę ruszać ręką-powiedział Sasuke -!?-zdziwił się Naruto -Nie jestem w stanie zrobić żadnej z moich technik, ale nadal mogę obserwować przepływ chakry-powiedział i włączył sharingana. -Więc jaki jest plan-Spytał Naruto -Współpracujmy-powiedział Sasuke zdejmując pokrowiec z kunaiami(to coś na nodze) i dał dla Naruto-Dzięki współpracy pokonamy go i uratujemy Sakure -W pełni się z tobą zgadzam-powiedział Naruto Nadleciał pierwszy kunai który prawie trafił w Obokiego -Widzę że jednak chcecie walczyć-powiedział i rzucił w nich kunaiem Sasuke i Naruto szybko odskoczyli z tego miejsca -Musimy zmieniać pozycje-powiedział Sasuke -Wiem o tym-odpowiedział Naruto -Widzę że postanowiliście współpracować. Jednak to za mało-powiedział Oboki -Uwaga Naruto na trzeciej-powiedział Sasuke a Naruto tylko rzucił kunaiem, ale nie trafił -Nie trafiłeś skup się-powiedział Sasuke -Cholera,nie wiesz jak mnie to wkurza-powiedział Naruto -Na dziewiątej-powiedział Sasuke Naruto rzucał kunaiami ale ani razu nie trafił -Zmęczyłem się tą zabawą w berka-powiedział Oboki Sasuke ciągle opserwował przepływ chakry przeciwnika gdy nagle -Cholera -Styl Lodu:Lodowe strzałki-Oboki trafił w chłopaków a ci odlecieli na skałę -Koniec gry powiedział Oboki -Zobaczy dla kogo-powiedział Sasuke i pociągną za żyłki które były przywiązane do Obokiego -Co jest?-powiedział Oboki -Ruszaj Naruto-powiedział Sasuke -Się robi. Kage bushion no jutsu-powiedział Naruto i ruszył na przeciwnika Naruto i jego klony ruszyły na przaciwnika i załatwiłi go w kilka minut -Jeszcze...nie skończyłem-powiedział zmęczony Naruto -Wystarczy Naruto,to koniec-powiedział Sasuke Naruto położył się na ziemię -Masz już dość-spytał Sasuke,Obokiego -To jeszcze nie koniec-powiedział Oboki próbując zblirzyć się do Sasuke -Radzę ci się nie ruszać bo te żyłki mogą cie zabić-powiedział Sasuke -Jeszcze się spotkamy-powiedział Oboki. -Może i tak ale tą walkę przegrałeś z kretynem-powiedział Sasuke-Może jest zbyt głupi by znać swoje ograniczenia, ale powiedzieć że w tej walce się spisał.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1285
il. komentarzy : 0
|
linii : 67
słów : 731
znaków : 4474
data dodania : 2012-11-19
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|