|
|
|
|
|
kategoria : / /
Dziewczynka
a u t o r : Ancillea
w s t ę p :
Wspomnienia z podstawówki mnie zainspirowały... Coś o utracie wiary.
u t w ó r :
Skarcił Bóg dziewczynkę, Bo choć się modliła, To nie o to co należy i nie o to, co wypada.
Małe, wątłe dłonie złączyła, Co wyglądały jak cienkie rękawiczki, Blade głodne usta poruszyły się. W nie-tej-co-trzeba modlitwie.
Nie prosiła o pokój świata, O to, by nie było chorób. Nie aby każdy żył szczęśliwie. Nie o błogosławieństwa Boże.
Ciche słówka namalowały lalkę... Lalkę i kromkę chleba. Żeby jeszcze były dla kogoś... Nie, ona je chciała dla siebie.
Wyszeptała sobie jeszcze sukienkę Z marzeń miłego materiału. Jeszcze pistolecik, By móc pozbyć się strachów.
"O pokój dla świata już prosiłam, O zdrowie dla każdego prosiłam, O to by nikt nie był głodny też, I żeby nikt nie był nieszczęśliwy"
I Bóg się rozpłynął. I dziewczynka zamrugała. I wyszła z kościółka ściskając w dłoni Rozpływający się medalik.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1188
il. komentarzy : 0
|
linii : 36
słów : 191
znaków : 853
data dodania : 2011-02-07
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|