|
|
|
|
|
kategoria : / /
W otchłań.
a u t o r : Ancillea
"Słyszysz? To tylko deszcz." "Ja nie chcę! On jest zimny i mokry!" "Spójrz na to inaczej. Deszcz to woda. Taka jak w wannie, tylko chłodniejsza. W upał daje orzeźwienie, dzięki niej żyjemy..." "Nieprawda. Tak nie może być. Deszcz przecież jest utożsamiany ze smutkiem, nie z radością. Kiedy pada, jest potwornie ponuro, cienie się dziwnie układają..." "Lepiej działa wyobraźnia! Posłuchaj, przecież taki nastrój sprzyja rozmyślaniu, snom no i... no i..." "No i mam depresję. Nic mi się nie chce, wszystko jest takie okropne..." 'Przestań! Nie możesz sobie wmawiać niczego! Przecież nie ważne, czy na zewnątrz pada, ważne, abyś słońce miała w sercu..." "W sercu? W sercu... Ono odchodzi teraz razem z tobą." "W zamian masz od zawsze moje" "Nigdy nic nie mówiłeś..." "Bałem się." "Nigdy nie było po tobie widać..." "Nie chciałem, żebyś wiedziała. "A teraz już za późno..." "Nigdy nie jest za późno. Teraz będę jeszcze szczęśliwszy" "A co ze mną?" "Ciesz się moim szczęściem" "Ale zaraz ciebie nie będzie! Jak ja mam wtedy żyć?" "Tak, jak gdyby nigdy mnie nie było..." "Jak możesz tak mówić!" "Ja chcę tylko twojego szczęścia." "Ty jesteś moim szczęściem!" "Lepiej ci będzie jeśli będziesz się zadręczać?" "Nie będę się zadręczać. Będę nieszczęśliwa, ale przynajmniej będę wiedzieć, że mnie kochałeś." "Kocham cię." "Też cię kocham." "Zawsze będę." " 'Zawsze' skończy się z deszczem." "I zacznie ze słońcem. Do widzenia..." "Chyba jednak żegnaj..." "Do... wi... dze..."
Koniec.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1450
il. komentarzy : 0
|
linii : 33
słów : 312
znaków : 1508
data dodania : 2010-11-22
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|