|
|
|
|
|
kategoria : Poezja / Poezja wierszowana / Natura
Gawron i ja
a u t o r : Monalisa
Taki czarny na białym Prosty, kraczący, a wspaniały Nie zachwycą się tobą Nie jesteś ptaków ozdobą Towarzyszu śniegu, ciapowaty
Giniesz na tle konarów Nieruchomo tam trwasz Zdradza cię tylko twoje „kra!” Okrzyk radości czy rozpaczy? Co chcesz mi powiedzieć?
Że warto ufać, nawet gdy biało kiedy ostatnią kruszynę przysypało Kiedy nie wiadomo skąd i jak Zdobyć ziarnka choć gram Czekać trzeba i wierzyć
Poczciwy stary gawronie Twoja wiara nigdy nie tonie Nawet a zaspach śnigu Gdy o krok od głodu Podziwiam cię kolego
Wszędzie widzę twoje ślady W kółko kraczesz i łazisz Jakbyś modlił się uparcie O ludzkie, z serca wsparcie Nieugięty, dlaczego?
Dam ci nawet przysmak jaki Ale naucz tego co potrafisz Przyjdę tu jeszcze, podpatrzę Jak oddać wszystko, na zawsze I być tylko dla Niego
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 2607
il. komentarzy : 0
|
linii : 35
słów : 146
znaków : 832
data dodania : 2006-01-30
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|