kategoria : Proza / Fikcja / Fantastyka
zakłamana bogini
a u t o r : luly9
ZAKŁAMANA BOGINI
Oni powiedzieli mi ,że nie jestem tego warta, wbili mi do głowy, że umarłam , że to wszystko przez moją namiętność.
Kocham Cię ! A przed Tobą nie kochałam nikogo innego , wielbię Cię - w moim zakłamanym duchu.
Widziałam jak obcinali mi włosy, moje piękne blond włosy, bawili się nieustannie moimi bezwładnymi rękoma, wcześniej gdy składałam manifest , powiedzieli mi ,że jestem kurwą ,że nic mnie nie ochroni Kurwą to może i jestem, ale chronić to się mogę sama, myśleli, że jestem nieszkodliwa, lecz ja spragniona krwi i bólu, zabiłam ich , to naprawdę było przepiękne uczucie, ich twarze zmieniły się nie do poznania , zabawnie błagali o litość, ale co to jest litość dla kurwy ? Za oknem na dworze świeciło piękne słońce.
Ależ Kochanie, ja naprawdę kocham , lecz mam taki mały problem – nie żyję. Kurwa umarła, ona była tak silna była moją idolką …Zostawiła mnie,
Bezbronna
Sama
Niewinna
To ja – umarłam ! Do cholery ! Nie żyję! ..Kochanie gdzie jesteś ?!
O jesteś , to słuchaj dalej , wszystko byłoby dobrze , gdyby nie ona , jak uśmiercałam tych dwóch mężczyzn , zjawiła się Ona , podobno mówią o niej Sumienie.
Podeszła
Usiadła
Milczała
To wystarczyło i spowodowało, że zabrała mi Kurwę ..Kochanie..
Teraz jestem aniołem i codziennie Bóg każe mi prać moje szaty , by były śnieżnobiałe , pranie brudów z końca życia.. Najgorsze są te spotkania : Spotkanie Śmierci Archanielskiej, mówię Ci , nudy jak cholera , ustanawiamy tam , kogo uśmiercić i w jaki sposób tego kogoś ma spotkać śmierć .Bardzo ciekawym zajęciem jest oprowadzanie „nowych” po niebie. Oni (nowi) są zupełnie niezorientowani i lekko przerażeni, ale istnieją jeszcze tak zwane grupy zamknięte , są to ci, którzy próbują zwiać z nieba z powrotem na Ziemię. Kiedy Bóg jest już nieźle wkurzony na ów uciekinierów, wypuszcza oddziały konnych białomagików, a więc aniołów z drugiej , najlepiej zarabiającej kasty, na co dzień zajmują się oni kartoteką nowych nieboszczyków , cwaniaki jedne , wielcy biznesmeni , którzy znani są z haraczu , lecz Bóg uważa ich za najbardziej kompetentnych i prawdomównych , a wiadomo , jak Bóg wierzy, to nikt nie przepowie mu do głowy prawdy. A więc, wracając do nocnych eskapad białomagików , to gdy złapią uciekiniera , dają mu dwie możliwości – pierwsza- pomoc w kupnie nowych zwłok od firmy konkurencyjnej –druga-niestety już nie tak korzystna jak ta pierwsza – skok w kosmos, co powoduje trzyletnie latanie po orbicie okołoziemskiej , kończące się mieszkaniem w glebie do czasu zmartwychwstanie Boga na Ziemi .Tak Boga na Ziemi! O.. Kochanie nie słyszałeś? Tak jakiś miesiąc temu Bóg oświadczył nam ,że gdy przyjedzie z jednej podróży, to dojdzie to tego zmartwychwstania na Ziemi , pod warunkiem , że wszystkie nasze kartoteki w niebie będą uporządkowane, bo Jego zmartwychwstanie spowoduje śmierć wszystkich na Ziemi , już widzę ten zmożony okres pracy ..te kolejki przed bramami nieba , będzie trochę z tym roboty , ale Kochanie , pomyśl , będziemy razem.
Pytałam się Boga , czy ja i Ty będziemy mogli mieć dziecko, On powiedział ,że tak , dlatego zapisałam się już na praktyki macierzyńskie do Ewy i uzgodniłam z Nią , że jak już przybędziesz, to Ty pójdziesz na praktyki do Adama.
JEDEN Z NASTĘPNYCH ZAKŁAMANYCH LISTÓW BOGINI
Od paru dni znów nachodzi mnie egoistka , promienna suka wszechobecnej nicości, po jasną cholerę? Sumienie , przychodzi do mnie wraz z jej ironicznym śmiechem . Sumienie z moją Kurwą ..Brakuje mi Jej , ‘jej’ to znaczy Kurwy rzecz jasna .Zawsze straszyłam Nią wszystkich napalonych nastolatków, którzy w białych skarpetkach i koszulkach prasowanych przez mamusie , szukali upojenia w krótkiej mini i ustach koloru bordo. Miejsce – gdziekolwiek , spędzić chwile z lalą z lizakiem w ustach – bezcenne, i aż dziwię się , że pamiętam to wszystko , wszystko co staczało mnie na dno , ale dno które zarazem było świątynią beztroski .Kurwa pełniła rolę przepustki do kasyn, nocnych klubów ,ale i także do mojego szczęścia. Szczęścia? Prostytutka+’Kurwa’ ;= szczęście. Ironiczne , ale prawdziwe. –Suka opętana przez Kurwę , szczęśliwa? Doszukuj się symboli Kochanie . Ale jeszcze jedno pytanie , bo do tej pory nie umiem zrozumieć , po co Kurwa mą przepustka do nieba?
Krzyk . Odnalazłam siebie w błękitnej wodzie .Nie wiem jak to się stało .Myślałam tylko , że to był sen , a jednak – nie. Obok leżał nóż, to już coś znaczyło. Ona (Kurwa) przyszła po mnie i mówiąc coś o próbie odzyskania , wzięła za szmaty i zaciągnęła na środek jeziora . (Euforia radości!!! Bogu niech będą dzięki ! )Tam ( tam,,,) kazała mi spojrzeć w taflę jeziora , oświetlaną przez pełnię księżyca, jednak nie do końca odkrytą i roziskrzoną. Poczułam ból, taki delikatny , a jednak przeszywający ból, zupełnie inny niż ten osiągany w nocnej zmianie z mężczyzną . Czułam go dokładnie , a może to śmieszne , ale i precyzyjnie. Najpierw okolice stóp , później brzuch … nawet teraz kiedy sobie przypomnę , to czuję koło uszu wbijające się małe igiełki – jedna po drugiej , jedna obok drugiej. Rozkosz działania .Koniec z praktykami małżeńskimi, koniec z zmartwychwstaniem Boga. Stał się cud , Kurwa zniknęła ale przyszedł jeden z tych dupków- archaniołów .
Kazał mi iść z nim . Poszłam. Bez sprzeciwu, bez słowa , sama… a może z Kurwą ?Wtedy tego nie wiedziałam ,że Ona była ze mną .Była.
Idąc słyszałam głuchość nocy, a księżyc który zatracił na jasności nie dawał już wystarczająco dużo światła by bezszelestnie i bez bólu przejść cierniste dróżki w ciemnym lesie, który okryty granatowym sklepieniem z połyskującymi gdzieniegdzie gwiazdami , stał się jeszcze bardziej magiczny i okrutny. Ale właśnie ta okrutność stawała się ponętna do ciała i ducha. Ta niepewność kroku dodawała okrutności wyśmienitego gustu nicości , która stawała się coraz bardziej interesująca. Do bólu. W zasadzie gwiazdozbiór na firmamencie ukazywał tylko jedno :Róg Kozła , a to wróżyło już jakieś zmiany.
Mateusz, bo tak na imię miał wspomniany wcześniej archanioł entuzjasta ,zaprowadził mnie do małej chaty, obrośniętej miękkim mchem z wszystkich stron , który załagodził mój ból stóp, zmęczonych bolesną wędrówką. Noc . Jak nienaruszony sen dziecka trwała dalej. Mateusz powiedział tylko, że zostałam poddana próbie, wkurzyłam się , ponieważ od razu skojarzyłam fakty ,że ktoś musiał widzieć mnie nad jeziorem i dla szmalu i krótkotrwałej popularności , doniósł na mnie. Jednak nie czułam się zagrożona, bo właśnie wtedy przyszedł moment prawdy- odzyskałam moją Kurwę.
Ja byłam z Nią a Ona była ze mną; Chwilę po tym przyszła Próba , jak się później okazało była ona jedną z ‘ostatecznych’ . Dla mnie była to próba ostatnia , przez samą Próbę sprawowana.
Próba także była kobietą, bardzo młodą , przypominała jutrzenkę lecz wyraz jej twarzy wskazywał iż dużo w życiu przeszła , była poważna i miała żółte oczy .Kocie oczy.
Jutrzenkowa Próba (pozwól Kochanie ,że tak Ją nazwę) kazała mi stanąć przed lustrem. Stanęłam. Spojrzałam. Poczułam ., następnie dała mi piękny , rzeźbiony nóż do kopert , po czym powiedziała , że mam zabić to co widzę w zwierciadle.
Zrobiłam to. Zabiłam ; moje ciało skomponowało się z metalem , uroczystym zaręczynom ‘wyszczerbionego sztyletu’ i mojego ciała towarzyszyły burgundowe strumienie krwi. Przepiękna ceremonia . Kochanie , umarłam , ja !! Nie moja Kurwa , ale ja ! Lecz śmierć w niebie pozwoli wrócić mi tu , do ciebie , do domu .niedługo będę , tylko musze załatwić parę spraw z Bogiem . Wrócę.
Ps. Może lepiej byłoby napisać, ‘wrócimy’ ?
Ja i Kurwa , kochamy.