|
|
|
|
|
kategoria : Poezja / Poezja wierszowana / Przemijanie
"Łzy skamieniałej duszy"
a u t o r : SebastianPost
Kamień bezdźwięczny, nicością okryty, bezduszny leży w samotności głuchej, widnieje wśród jasności, chorą mgłą umyty i skamieniały spoczywa w ciszy bezszumnej.
Zestarzały, umrzeć w swym ojcostwie zapragnął! Zmarszczki na jego twarzy starym cieniem krwawią... Przed swoim grobem na cześć śmierci stanął, chcąc oddać swoją marność piekielnym otchłaniom.
Patrzy nienawistnie w słońce, które krwią płonie, a ku niemu karety z mrokiem nadpływały. On z uśmiechem do nich uniósł blade dłonie i wyrwał się z jego gardła wrzask skamieniały!
Zbudził się kamień z marzenia sennego, a przed nim cisza i żywot bez imienia. On, skazaniec, nie ujrzał piękna odwiecznie ciemnego... Okrył się błaganiem, z deszczu chłonąc cierpienia.
Jego policzki na wieki skłonnością się okryły - w płaczliwości skonał pod wierzbą kamienną. Łzy jego ciało w czarny diament przemieniły, a mrok jego blasku okrył słońce powłoką ciemną.
06. 06 2004
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 2513
il. komentarzy : 0
|
linii : 27
słów : 180
znaków : 945
data dodania : 2006-10-15
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|